prolog

Zamknęłam pewien etap w swoim życiu i tym samym zaczęłam nowy w którym tym razem to ja będę decydowała o swoim losie. Skupie się na swojej karierze, przestane palić, zacznę się ruszać bo czuje, że nabrałam trochę nie potrzebnej masy i ... będę szczęśliwa ?

Tego nie wiem i sobie obiecać nie mogę, ale na pewno nie uzależnię się ponownie od jakiegokolwiek mężczyzny ! Nawet jeśli miałby nim być sam Johny Depp błagający abym się w nim zakochała , I'm so sorry .. but no ! . Wysiadam z pociągu i zaciągnęłam się Rzeszowskim powietrzem, proszę państwa od dzisiaj jestem nowym człowiekiem ! ....Chyba nie przestanę tego powtarzać ..

Zamawiam taksówkę która zawozi mnie do mieszkania które wynajęłam tydzień temu , od razu po wejściu pootwierałam okna, aby wywietrzyć nieprzyjemny zapach lakieru do podłogi który został chyba wylany specjalnie aby stworzyć wrażenie zadbanego mieszkania.

 - Witamy w domu - Mówię do swojego odbicia w lustrze i lekko się uśmiecham - Masz już tak zrytą psyche, że rozmawiasz z lustrem - Śmieje się i schodzę na dół pomóc panom z firmy która przywiozła moje duperele i kartony z mojej Bydgoszczy, aż do Rzeszowa.

No to teraz na serio zaczęłam to moje "nowe życie" ... tylko kto mi pomoże rozpakować tą stertę kartonów, pudełek i toreb !? ... Odpowiedziała mi głucha cisza ..

Hi !

Więc mamy prolog i ... no właśnie co dalej ? Zobaczymy ;)

Mam nadzieje, że potraktujecie mnie ulgowo zważając na to, że jest to moje pierwsze opowiadanie o tematyce siatkarskiej ... ba ogólnie moje pierwsze ! 

Wszystkie rady są mile widziane :)

Pozdrowienia ; D

Vacker